piątek, 3 lipca 2015

Makijaż - Haul Rossmann & Natura


 
Jakiś czas temu (wiem, że doliczając moją przerwę w blogowaniu, było to bardzo dawno) odbył się sezon wyprzedaży w drogeriach stacjonarnych. Czekałam na promocję, gdyż chciałam wypróbować parę rzeczy i większość z nich udało mi się dorwać. Nie będę wypowiadać się o każdym po kolei, bo post byłby bardzo długi (zresztą kolejny taki będzie). Z drugiej strony nie przetestowałam jeszcze dokładnie wszystkich kosmetyków. Jeśli chcielibyście poznać opinię na temat któregoś z poniżej pokazanych produktów, napiszcie w komentarzu.
Życzę miłego oglądania zdjęć.


 



P.S. Oficjalnie zakończyłam sezon egzaminów. W końcu! Sądziłam, że dam radę opublikować coś wcześniej, jednak... Nie udało mi się. Nie mówię, że nie miałam chwili, ale lubię mieć coś dopracowane a nie wrzucić post ze zdjęciami, żeby tylko był.... Dodatkowo przygotowuję się do nowego projektu. Być może wypali - czas pokaże. 

P.S.2 Nie będę obiecywać, ale w wolnej chwili odwiedzę Wasze blogi. Bardzo interesuje mnie, co tam u Was słychać, czy coś nowego przetestowaliście, jak się sprawdziło, czy również byliście ostatnio zawaleni robotą jak ja... 

P.S.3 Wiem, że zdjęcia nie są najwyższych lotów - nie wiem, czy wspominałam o tym gdzieś wcześniej, ale nie mam na razie własnego aparatu (być może to się zmieni po wakacjach), dlatego korzystam z pożyczonej cyfrówki, która nie zawsze pokazuje, czy zrobi ostre zdjęcie. Przekonuje się o tym w momencie, kiedy już oddaje sprzęt i wkurzam się przed monitorem, że nie jest tak, jak powinno być. Spokojnie, małymi kroczkami dążę do własnego aparatu. Czy moglibyście mi coś polecić? Uwaga! Zastanawiam się raczej nad bezlusterkowcem (o ile tak to się nazywa) i modelem Sony Alpha A6000.

Poza tym moim tłumaczeniem (które być może jest niepotrzebne) myślę sobie, że nieco przejadły mi się posty urodowe. Owszem, następny w kolejce czeka (ten o moim codziennym makijażu), jednak później wolałabym zająć się czymś współczesnym. Myślę nad napisaniem czegoś z cyklu Luźny post o pracy w jednej z większych restauracji na świecie ("barze" szybkiej obsługi), gdzie trochę pracowałam. Być może ktoś z Was wybiera się tam w te wakacje do pracy (bo gdzie indziej można ją znaleźć bez żadnego doświadczenia?) i chciałby usłyszeć niezależną opinię. 

Piszcie w komentarzach! Buziaki!

7 komentarzy:

  1. Róż z Catrice ładnie się prezentuje:) Widzę, że masz moje ulubione konturówki z Essence:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czaję się trochę na róże z Bourjois :) Też zaopatrzyłam się w konturówki Essence, ale w mojej Naturze był o wiele mniejszy wybór. A pomadkę z Essence miała moja koleżanka, ale nie polubiły się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cienie z Kobo są przepiękne, uwielbiam takie kolory. Chyba sama sie na jakieś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne nowości, cienie mają bardzo ładne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o pozostawienie subiektywnej opinii.